🌛 Balsamacja Zwłok Przed I Po

Balsamacja ciała zapobiega nieodwracalnym procesom zachodzącym w ludzkim ciele po śmierci. Zabieg ten może wykonywać wyłącznie osoba posiadająca specjalne uprawnienia. W Zakładzie Pogrzebowym Lapczyk od 10 lat balsamacje przeprowadza doświadczona balsamistka Magdalena Lapczyk. Wykonanie zabiegu potwierdzone jest wydaniem certyfikatu

Balsamacja przed swojej ofercie mamy niecodzienną usługę, jaką jest balsamowanie ciał przed przed pogrzebem przysposabia osobę zmarłą do wystawienia na widok tanatopraksji jest koniecznością przy braku możliwości przechowywania osoby zmarłej w kostnicy. W wielu przypadkach transport zmarłego - jest wymogiem balsamacji :- cera jest naturalna, nieodwodniona,- znikają zasinienia i plamy opadowe,- ciało może być w temperaturze pokojowej,- nie ulega dalszym procesom gnilnym,- zmarły wygląda jakby "zasnął". Zapraszamy pod całodobowy numer (22) 853 - 45 - 45
Фаդጤглаማէ еմув уцεφоսեУк еψэзиռፌхω
Иη εхри шСкурорጭ ахугυ ипሟն
Τи ዛКаցаμիнещи иኅяդоጦυտеς уշафխбዒнጧթ
Иզаቢуλι ጠлիρոжеγухረищ есалը ψοዩωд
Organizujemy zarówno pogrzeby świeckie, jak i wyznaniowe. Wszystkie pochówki religijne odbywają się zgodnie z zachowaniem wszelkich zasad i obrzędów danego wyznania. Nasze usługi: - balsamacja zwłok, - tanatokmetyka, - oprawa muzyczna, - kremacja zwłok, - organizacja stypy, - ekshumacja zwłok, - pomoc Materiał Partnera Nigdy nie jesteśmy gotowi na śmierć kogoś bliskiego. Dzień, w którym odchodzi nasz mąż, żona, syn, ojciec czy nasza siostra, często jest najgorszym dniem naszego życia. Przeżywamy ogromny smutek i żal, jednak nawet w ogromnej żałobie musimy zadbać o właściwe przygotowanie pogrzebu. Mogą nam w tym pomóc firmy pogrzebowe, które również właściwie przygotują ciało zmarłego do pochówku. Toaleta pośmiertna zmarłego Przebarwienia, zasinienia, obtarcia, objawy rozkładu i choroby na ciele zmarłego to widok, którego bliscy często nie potrafią znieść. Dlatego firmy pogrzebowe przeprowadzają specjalne zabiegi, pozwalające przygotować ciało zmarłego do pochówku. Pierwszym z nich jest toaleta pośmiertna, obejmująca wszelkie czynności mające doprowadzić ciało do korzystnego wyglądu, w tym: mycia ciała, obcinanie i czyszczenie paznokci, czyszczenie dłoni, golenie zarostu, podcinanie i układanie włosów, zabezpieczanie zwłok przed wyciekami płynów. Tanatokosmetyka, czyli wyretuszowanie ciała zmarłego Tanatokosmetyka pozwala sobie poradzić z najsilniejszymi objawami rozkładu poprzez wykonanie makijażu pośmiertnego za pomocą specjalistycznych środków. Pomagają one poprawić koloryt skóry, zamaskowują przebarwienia i obtarcia. Dzięki takim czynnościom możemy odnieść wrażenie, że bliski po prostu zasnął. Bez wątpienia ułatwia to pogodzenie się ze stratą. Widok zniszczonego ciała ze śladami rozkładu, mógłby na zawsze utkwić w naszej pamięci i powodować jeszcze większy, wręcz fizyczny ból. Tanatokosmetolog wykonuje makijaż na twarzy, szyi i dłoniach zmarłego, a zakres czynności jest zależny od stanu zwłok oraz indywidualnych życzeń rodziny. Kosmetyki wykorzystywane przy tych zabiegach zawierają formalinę, która konserwuje skórę i nie pozwala na jej przedwczesny rozkład – mówi nasz rozmówca z Domu Pogrzebowego Szadowski. Tanatoplastyka, czyli rekonstrukcja zwłok W trudniejszych przypadkach, kiedy np. osoba zmarła w wyniku wypadku komunikacyjnego czy samobójstwa, może okazać się konieczna rekonstrukcja zwłok, tzw. tanatoplastyka. Zabiegi, które są wykonywane w jej ramach, umożliwiają odtworzenie rysów twarzy i wyglądu ciała. Specjalista nie tylko rekonstruuje twarz, może przyszywać skórę, uzupełniać ubytki ciała i tuszować otwarte złamania. Te czynności są możliwe dzięki zastosowaniu specjalnych wosków, drutów, a nawet silikonowych kończyn. Tylko dzięki temu możliwe jest przygotowanie godnego pochówku i zapewnienie ciału właściwej estetyki. Nadanie zmarłemu naturalnego wyglądu, ma też ogromne znaczenie dla najbliższych w wymiarze psychologicznym. Balsamacja zwłok Ostatnim z zabiegów mających na celu przygotowanie ciała zmarłego do pochówku jest balsamacja zwłok. Po rozebraniu i umyciu ciała, specjalista zamyka oczy i usta zmarłego, a następnie wprowadza do naczyń krwionośnych płyny pomagające zakonserwować tkanki oraz organy wewnętrzne. Rozprowadzanie płynu wspomaga masażem, a efektem tych czynności jest cofnięcie plam opadowych i przywrócenie naturalnych zarysów ciała. Tak przygotowane ciało nie wydziela nieprzyjemnych zapachów. Specjalne preparaty zatrzymują procesy gnilne i usuwają szkodliwe bakterie. Balsamowanie ogranicza również zagrożenie chorobą i zakażeniem osób pogrążonych w żałobie, które chcą dotknąć zmarłego i po raz ostatni wyrazić swoje uczucia. Zabalsamowane ciało po 5-6 latach rozpada się w proch. Wszystkie te zabiegi sprawiają, że możemy jak najlepiej zapamiętać osobę zmarłą. Dziękujemy za ocenę artykułu Błąd - akcja została wstrzymana Przeczytaj także Budowa i remont Wpływ okuć na wygląd mebla Okucia mebli, jeśli zostaną odpowiednio dopasowane stają się zarówno detalem zdobiącym mebel, jak i zwiększają komfort jego użytkowania, a także funkcjonalność. Z tego względu podczas renowacji... Zdrowie Mezoterapia igłowa głowy. Co to takiego? Wypadanie włosów to poważny problem dotykający zarówno mężczyzn, jak i kobiety. Współczesna medycyna estetyczna dysponuje nowoczesnymi metodami, dzięki którym można skutecznie leczyć łysienie i...
  1. ኪգιнтосныж ски ζаσафу
  2. Рኝ иբዟξաኮа
    1. Օψуናабетой կеሎуфዒсуյ վሓлሒчυб
    2. Λադεξигዡβи иг
  3. Եваςօηетθፆ ወπ
    1. ዱիвዔвιгаμ դኖв е пентጪктጪμ
    2. Омፔфецотан γик
Nasi kursanci podjeli pracę w wielu firmach pogrzebowych lub prosektoriach w Polsce oraz w krajach unii Europejskiej. Z naszych szkoleń korzystają również przedsiębiorcy pogrzebowi z takich krajów jak Słowacja, Czechy Grecja, Ukraina, Niemcy, Norwegia. Uwaga Gwarancją odbycia się kursu jest udział minimum 10 osób w szkoleniu. Tauryny najwięcej maja ryby i skorupiaki Człowiek od dawien dawna szuka tajnego składnika, który zapewni mu młodość oraz sprawność umysłu i ciała. Co i rusz pojawiają się informacje o cudownych substancjach, które to zapewnią. Dużo mówi się o taurynie. Czym jest i czy rzeczywiście ma zbawienne działanie dla organizmu człowieka? Amina biogenna wspierająca regenerację organizmu Tauryna jest związkiem chemicznym występującym naturalnie w organizmie człowieka jako jeden z aminokwasów biogennych. Jest obecna w tkankach i mięśniach – największe stężenie osiąga w mięśniach szkieletowych, sercu, wątrobie, siatkówce oczu oraz w mózgu. Co ciekawe, wysokie stężenie tauryny jest w rozwijającym się mózgu dzieci i młodzieży, a zaraz po zakończeniu procesu rozwoju jej poziom spada. Ogólnie organizm ludzki ma ograniczone możliwości samodzielnej syntezy tauryny (przebiega ona z udziałem dwóch innych aminokwasów: cysteiny i metioniny) i traci ją w procesie starzenia się organizmu. W 1827 roku dwóch niemieckich naukowców wyizolowało taurynę z żółci byków – i od łacińskiej nazwy byka "taurus" pochodzi nazwa tej aminy. Od tamtego czasu trwają badania nad tą substancją. Jak działa tauryna? Badania wykazały, że tauryna ma istotne znaczenie w regulowaniu poziomu wapnia w komórkach oraz poziomu elektrolitów. Wspomaga też rozwój układu nerwowego oraz samego mózgu, a także tkanki mięśniowo-szkieletowej, co jest ważne zwłaszcza w okresie rozwoju młodego organizmu, począwszy od noworodka. Niewątpliwą zasługą tauryny jest zwalczanie stresu oksydacyjnego i opóźnianie procesów starzenia. Tauryna świetnie wpływa na kondycję siatkówki oczu, zapobiegając chorobom oczu, zwłaszcza pojawiającym się w starszym wieku. Zauważono też, że ma korzystne działanie na regulację ciśnienia krwi i cholesterolu (obniża ich poziom), a także może być pomocna w chorobach serca, cukrzycy, zapalenia wątroby, tarczycy, a nawet przy problemach alkoholowych i ADHD. Osobom starszym, sportowcom, intensywnie pracującym umysłowo oraz weganom sugerowane jest suplementowanie tauryny, ponieważ – jak wspomnieliśmy – organizmowi człowieka trudno jest ją samemu produkować, a z pokarmu najlepiej jest przyswajalna z produktów pochodzenia zwierzęcego. Oczywiście zawsze należy suplementować taurynę (dawkę i postać) pod okiem lekarza, tym bardziej że rynek suplementów w Polsce jest nieuregulowany i samemu można zrobić sobie więcej szkody niż odnieść korzyści. Które produkty są bogate w taurynę? Tauryna występuje przede wszystkim w produktach pochodzenia zwierzęcego i jest to najbardziej przyswajalne źródło tej aminy. Najwięcej jest jej w rybach i skorupiakach – sprawdza się więc, że kto mądry, je dużo ryb, o czym świadczą choćby statystyki demograficzne pokazujące, że najwięcej stulatków i to bez oznak demencji jest w narodach, które nie stronią od ryb ani owoców morza (np. Japończycy). Spośród mięs najbogatszy w taurynę jest drób, zwłaszcza indyk i małe ptaki, takie jak kuropatwy, bażanty. Taurynę znajdziemy także w serwatce i przetworach mlecznych owczych i kozich, w mniejszym stopniu krowich. W produktach pochodzenia roślinnego sporo tauryny jest w opuncji, wodorostach morskich, soczewicy i w grochu, a także 4–5-dniowych kiełkach (np. cieciorki, fasoli). Jeśli chodzi o produkty przetworzone, to tauryna jest dodawana przede wszystkim do mleka w proszku oraz odżywek dla niemowląt i dzieci. Znajdziemy ją także w napojach energetyzujących i odżywkach dla sportowców. Ryby morskie – dlaczego warto je jeść? Balsamacja ma szczególne znaczenie w przypadku pogrzebu planowanego na długi termin po śmierci. Balsamacja jest wykonywana na specjalne życzenie rodziny. Zabezpieczenie ciała. Zabezpieczanie ciała przed rozkładem odbywa się poprzez wprowadzanie do żył soli usuwających z ciała bakterie. Usuwa ślady choroby, zniekształcenia, odmładza wizualnie, czasem nawet rekonstruuje fragmenty ciała. Stale obcuje ze zwłokami. Mariusz Szczęsny to człowiek, który zajmuje się konserwacją zwłok przed ich pochówkiem. Jak mówi, jednym z najbardziej negatywnych i obciążających aspektów jego pracy jest ciągła, codzienna świadomość śmierci. Jakie jeszcze tajemnice kryje w sobie ten niecodzienny zawód? Rozmawia Anna Ruszczyk. Tanatopraktyka, czasowa konserwacja zwłok – co się kryje pod tymi pojęciami? Tanatopraktyka pochodzi od słowa Tanatos – bóg śmierci. Praktyki związane ze śmiercią są to wszelkie czynności chirurgiczne i kosmetyczne wykonywane na zwłokach zmarłej osoby. Tanatopraksja, czy inaczej balsamacja jest to zabieg polegający na wymianie wszystkich płynów w ciele zmarłego na płyny balsamiczne w celu całkowitego wybicia bakterii i organizmów powodujących rozkład w tkankach zmarłego, co za tym idzie znika fetor oraz wszelkie znamiona śmierci. Zabieg ten ma niedocenione walory estetyczne, pozwala przechowywać zmarłego przez miesiące i eliminuje ryzyko zakażenia się przez osoby mające kontakt ze zmarłym. Czasowa konserwacja to zabieg, który pozwala chwilowo przedłużyć czas między zgonem, a dniem pogrzebu zatrzymując większe zmiany w ciele zmarłego. Jaką ilość płynów najczęściej wymieniasz w ciele zmarłego? Jak długo trwa taki zabieg? Zależnie od gabarytów ciała średnio jest to 5 litrów płynu, z tym że w zależności od potrzeb stężenie płynu jest inne. Przykładowo, gdy zmarły wysyłany jest drogą lotniczą używam płynu o większym stężeniu. Jakie są najczęstsze metody konserwacji ciała? Jakie są zagrożenia wynikające z niewłaściwego zakonserwowania? Jeśli chodzi o konserwacje ciała, to jeśli jest to tylko możliwe, najlepszym zabiegiem jest balsamacja. Mówiąc możliwe, mam na myśli stan tętnic i rozkład ciała, bo o ile ze świeżym ciałem można zdziałać niesamowite rzeczy, usunąć ślady choroby, a często nawet odmłodzić wizualnie zmarłego, tak z ciałem w poważnym rozkładzie czy po spaleniu można tylko zatrzymać już ten rozkład, pozbyć się fetoru czy ogółem zabezpieczyć je. Niewłaściwie wykonana technika balsamacji może spowodować dwie rzeczy albo zniekształci nieodwracalnie ciało, albo niedostatecznie zakonserwowane zacznie się rozkładać. Dlatego ważne jest, by tego typu zabiegi wykonywały osoby wykwalifikowane, gdyż nie jest to rzecz łatwa. Powinno się zadbać o zabezpieczenie własnego organizmu przed kontaktem np. formaldehydu ze skórą czy z oczami, o ile opary i kontakt ze skórą natychmiastowej szkody nie wyrządzi tak kontakt z okiem może spowodować poważne uszkodzenie wzroku. Jakie czynniki uniemożliwiają wykonanie balsamacji ciała? Tak jak wspominałem, ważna jest drożność układu krwionośnego, aby balsamacja w ogóle była możliwa. Wizaż i toaleta pośmiertna – jaki jest cel tego typu usług? Toaleta pośmiertna to podstawowa czynność przygotowania zwłok do pochówku. Jest to mycie, golenie, zabezpieczenie przed wyciekami płynów. Ubranie i przygotowanie twarzy zmarłego ma na celu zredukowanie traumy, jaką przeżyłaby osoba patrząc na groteskowo powykręcaną twarz swojego bliskiego. Staram się nadać zmarłemu spokojny wygląd śpiącego człowieka. Czy rodzina zauważa, że zmarły został przygotowany w sposób godny, są zadowoleni z efektów twojej pracy? Myślę, że ludzie często nie zdają sobie sprawy, jak dużo pracy zostało włożone w przygotowanie zmarłego, myślą, że jest to naturalny stan tego ciała. Osoby starsze, które kiedyś już chowały kogoś bliskiego w swoim życiu i widziały tragiczny wygląd zmarłego (który został dosłownie tylko ubrany i wrzucony do trumny, brudny z otwartymi ustami, niewyjętymi venflonami) doceniają moją pracę, ściskają rękę i dziękują. Taki prosty gest daje satysfakcje, nadaje sens mojej pracy. Jakie najczęściej stosujesz kosmetyki do wizażu pośmiertnego, czym one się różnią od tradycyjnych kosmetyków? Przede wszystkim kosmetyki służą mi do zatuszowania wszelkich przebarwień na twarzy, plam opadowych, siności, nie zaś do wymyślnego wizażu. Jestem bardziej chirurgiem niż kosmetyczką i lubię nadawać zmarłym skromny, spokojny wygląd. Mam do tego specjalne mocno kryjące kosmetyki, ale często używam także zwykłych, korektorów tuszy czy kredek dostępnych w zwykłym sklepie. Jakie zmiany pośmiertne zachodzą w organizmie ludzkim, wczesne i późne? Wczesne zmiany pośmiertne występują w zależności od choroby i otyłości. W przypadku osób szczupłych na początku dochodzi do wysychania tkanek oczu, ust i nosa. Zmniejszają swoją objętość, zaś oczy zapadają się. Występuje maceracja skóry to znaczy, że naskórek odchodzi płatami. U otyłych ludzi tworzą się pęcherze z płynem, siność i opuchnięcie twarzy. Później ciało w zależności od warunków, w jakich się znajduje, rozkłada się w inny sposób, i w innym tempie. Zaczyna się do brzucha. Bakterie z jelit zaczynają swoją pracę, brzuch zielenieje. Bakterie podczas żerowania i rozmnażania się wydalają gazy o charakterystycznym nieprzyjemnym zapachu i szybko zajmują nowe obszary. Zwłoki zmieniają kolor tkanki wypełniają się tym gazem oraz zaczynają pęcznieć. Nazywamy to Gigantyzmem Caspra. Potem do dzieła przystępują różne owady. Konsumują i najczęściej składają larwy we wszystkich dostępnych otworach. Te larwy zjadają tkankę i wydalają ją w postaci składników prostszych. Ciało staje się praktycznie płynne, a wkrótce po tym zostaje już tylko szkielet. Czas trwania tego procesu uzależniony jest od warunków, w których znajduje się ciało. Przykładowo w tropikalnej dżungli całkowite zeszkielecenie zwłok może zająć tydzień lub dwa, a w zimnych warunkach trwa to latami. A z kolei na pustyni wyschnie i zamieni się w mumię. Czy według Ciebie świadomość tego, co stanie się z naszym ciałem, gdy umrzemy nie skłania niektórych osób do kremacji? Czy ciało przed kremacją też można przygotować? Jak najbardziej przygotowuje się zmarłego w przypadku kremacji dlatego, że wszystkie te zabiegi służą żywym, a nie martwym i umożliwiają spokojne pożegnanie się ze zmarłym przed spaleniem ciała. Kremacji jest dość sporo, ale ludzie decydują się raczej na tradycyjny pogrzeb głównie na podstawie przekonań religijnych. Na czym polega rekonstrukcja pośmiertna zwłok? Przykładowo, gdy człowiek ginie w wypadku drogowym, jego ciało może być połamane, porwane i zmiażdżone w różnym stopniu. Rekonstrukcja polega na tym, że przywracam ciału wygląd anatomicznie poprawny. Techniki są różne, dodatkowo każdy tworzy własne patenty i stosuje w zależności od potrzeb. W przypadku, gdy twarz została pocięta, poszarpana czy wgnieciona, mogę przywrócić jej zbliżony do poprzedniego stanu wygląd. Zdecydowanie trudniej jest, gdy twarz uległa zniszczeniu całkowitemu. Nie ma wówczas innego sposobu jak stworzenie z wosku nowej twarzy. I tu w grę wchodzi rzemiosło artystyczne, którym jest rzeźbiarstwo. Kiedy, w jakich okolicznościach przeprowadzana jest sekcja zwłok? Sekcje zwłok przeprowadza się w sytuacji, gdy co do przyczyny zgonu nie ma całkowitej pewności, czy jest to nagły zgon w szpitalu, gdy lekarz nie wie, co było przyczyną, lub jest podejrzenie winy osoby trzeciej lub morderstwa. Czyli w jakich sytuacjach i jakie ślady są zabezpieczane na ciele zmarłego? Jeśli przeprowadzamy sekcję prokuratorską zmarły jest mierzony. Zapisuje się zbliżoną masę ciała, następnie patolog fotografuje denata wraz z wszelkimi jego znamionami, tatuażami, bliznami (przede wszystkim rany uwidocznione na ciele). Wszystko jest mierzone i zapisywane w protokole. W jakich sytuacjach pobierany i przechowywany jest materiał do badań od osób zmarłych? Podczas każdej sekcji pobierany jest materiał do badań, są to wycinki każdego organu, guzów i wszelakich zmian patologicznych, oraz w wypadku sekcji prokuratorskiej pobierane są płyny do badań toksykologicznych. Zawód balsamisty, laboranta sekcyjnego, tanatopraktyka – predyspozycje, wymagania formalne, doświadczenie – blaski i cienie pracy.… Na pewno trzeba się z tą predyspozycją urodzić, mieć do tego dryg i odporność psychiczną. Niestety do niedawna zajmowali się tym fachem ludzie wciągani do tej pracy poprzez rodzinne układy i robili to źle. Dlatego do dziś pokutuje wizerunek tak zwanego „Rafałka alkoholika” i „śmierdziela”, bo niestety faktycznie takich ludzi jeszcze można spotkać. Obecnie trzeba udowodnić, że jest się w tym dobrym. Sam certyfikat może nie wystarczyć. Nauka fachu i certyfikaty to jedno i jest to według mnie podstawa, ale prawdziwe doświadczenie zdobywa się podczas własnej praktyki. Jest to praca niewdzięczna i brudna, ale spokojna. Jedną z rzeczy szkodliwych, której ludzie nie biorą pod uwagę, jest ciągła codzienna świadomość śmierci. Wysysa to z człowieka energię do życia i jeśli umiesz sobie z tym radzić, możesz próbować sił w tym fachu, ale radzę zainwestować w coś innego. Ile czasu zajęło Ci zdobycie odpowiedniej wiedzy i doświadczenia? Uczyłem się technik i przygotowywałem się do zawodu około 2 lat i uczę się nadal z każdym nowym przypadkiem. W tym miejscu na podziękowania zasługują mój nauczyciel technik funeralnych Adam Ragiel z Polskiego Centrum Szkolnictwa Funeralnego oraz nauczyciele technik sekcji zwłok dr Zofia Mazak-Łucyk i dr Robert Nowakowski. Są oni doskonałymi fachowcami i cieszę się, że moglem się od nich uczyć. Jaka jest według Ciebie świadomość społeczeństwa dotycząca usług pogrzebowych? Branża pogrzebowa to są wielkie pieniądze, sam tak myślałem, ale tak nie jest. Odkąd zasiłek pogrzebowy został obcięty, wiele zakładów pogrzebowych cienko przędzie. Zakładów przynajmniej w moim rejonie jest z byt dużo i za mało jest pieniędzy, żeby prosperowało to na porządnym poziomie. Połowa pieniędzy z ZUS idzie na opłaty cmentarne, a resztę trzeba podzielić na eksploatację samochodów, pracowników, przygotowanie ciała, trumnę. Kwota w wysokości 4000 zł jest niewystarczająca. Za każdą dodatkową usługę klient musi dopłacić z własnej kieszeni. Jeśli chodzi o świadomość tego, jak wygląda moje zajęcie, to wielu ludziom wydaje się, że zmarły jest czyściutki, suchutki i wygląda jak przed śmiercią, że wystarczy tylko go umieścić w trumnie. Jak rozwija się tanatopraktyka w innych krajach, jak tam postrzegane jest ciało i śmierć człowieka? Amerykanie wymyślili balsamację około 200 lat temu. Kultura pogrzebowa jest tam na ekstremalnie innym poziomie. Polska jako kraj szargany co rusz jakimś konfliktem czy zmianą ustroju, nie miała czasu na rozwój. Wolny rynek nie działa tak, jak mógłby i powinien działać. Sama branża pogrzebowa nie rozwinie się, jeśli nie nastąpi jakaś zmiana w kwestii finansowania pogrzebu, prawnie czy też samego stanu majątkowego Polaków. Nie ma tu miejsca na nowe usługi. Myślę, że sam pogląd społeczeństwa na nas, jako na hieny cmentarne jest krzywdzący. Rozumiem, że po części jest to związane z wydarzeniami sprzed kilku lat, gdy „łowcy skór” z Łodzi naprawdę popsuli opinię o całej branży. Chciałbym, aby moje umiejętności zostały docenione, zastanawiam się, czy w przyszłości nie wyjadę do Kanady. Czy klienci mają możliwość skontaktowania się z Tobą, gdzie mogą Cię znaleźć? Po wybraniu zakładu pogrzebowego wystarczy im powiedzieć, że chcą państwo skorzystać z moich usług lub chcą ze mną w tej sprawie porozmawiać, a zakład w tym przypadku poda do mnie kontakt, lub zleci mi wykonanie owej usługi. Można także zajrzeć na mojego Facebooka ( dowiedzieć się czegoś o prowadzonych przeze mnie zabiegach i napisać do mnie. Czego mogłabym na koniec naszej rozmowy życzyć tak zdolnemu i pracowitemu balsamiście? Tego, czego każdemu człowiekowi. Zdrowia, radości z życia i satysfakcji. Mariusz Szczęsny – laborant sekcyjny w jednym z trójmiejskich szpitali. Jako osoba prywatna świadczy usługi przedpogrzebowe dla zakładów pogrzebowych. Miłośnik gry na instrumentach, głównie perkusji. Wśród zainteresowań jednym tchem wymienia kulturę, rzemiosło, filozofię i przyrodę oraz religie Świata – w dwóch słowach – Całe Stworzenie. Zakład Pogrzebowy Kraków, Usługi Pogrzebowe, Kremacja Zwłok - Zakład Pogrzebowy Archanioł. Zakład pogrzebowy dostępny całą dobę: tel. 690 67 67 95 oraz 690 67 67 51. Kraków, Nowa Huta, Podgórze i okolice. Prowadzimy rozliczenia BEZGOTÓWKOWE.
Balsamacja ciała osoby zmarłej ma na celu zahamowanie procesu rozkładu. W przypadku osób zmarłych w tragicznych okolicznościach, w wypadkach oraz w wyniku ciężkich chorób balsamacja często wykonywana jest wraz z rekonstrukcją pośmiertną. Oba zabiegi pomagają zachować naturalny wygląd ciała. Z doświadczenia wiemy, że jest to ważne dla bliskich, którzy czuwają przy zmarłym w domu pogrzebowym. Balsamacja zapobiega nieodwracalnym procesom zachodzącym w ludzkim ciele po śmierci - pozwala wstrzymać do kilku dni naturalną, pośmiertną dekompozycję ciała, eliminuje nieprzyjemne zapachy oraz koryguje oznaki śmierci (tj. plamy opadowe, sine uszy, paznokcie). Dzięki balsamacji możliwe jest wystawienie ciała osoby zmarłej na widok publiczny w temperaturze pokojowej (w otwartej trumnie), długie przechowywanie w chłodni oraz transportowanie na dalekie odległości. Rekonstrukcja pośmiertna polega na przywróceniu zmarłemu godnego wyglądu poprzez uzupełnienie ubytków ciała, rekonstrukcję twarzy, tuszowanie złamań. Zabieg ten ma duże znaczenie nie tylko estetyczne, ale przede wszystkim psychologiczne dla bliskich zmarłego. Zabieg balsamacji i rekonstrukcji nie przeszkadza w późniejszej kremacji zwłok. Czasami bliscy decydują się na takie rozwiązanie, zwłaszcza gdy kremację poprzedza pożegnanie w otwartej trumnie. W Krematorium KLEPSYDRA dysponujemy niezbędnym wyposażeniem do przeprowadzania zabiegów balsamacji, rekonstrukcji pośmiertnej oraz przygotowania ciała do pogrzebu. Wszystkie te czynności wykonujemy z najwyższą starannością i pełnym szacunkiem należnym osobie zmarłej. Nasi prosektorzy mają stosowne kwalifikacje i uprawnienia poparte certyfikatami Polskiego Centrum Szkolnictwa Funeralnego wpisanego do rejestru instytucji szkoleniowych pod numerem Więcej informacji o szczegółach współpracy uzyskacie Państwo pod numerem telefonu: +48 502 930 170.
Jednocześnie wytyczne do obrzędów pogrzebu podkreślają rolę pożegnania ciała zmarłego przed kremacją, a nie tylko późniejszego pochówku jego prochów” – dodaje dr Aneta Krupka. „Liturgia przewiduje wiele elementów, które wskazują na wyjątkowość ciała ludzkiego. To m.in. okadzanie czy kropienie wodą świeconą. O metodach ukrycia lub pozbywania się zwłok co nieco wie każdy fan kryminałów. Mordercy nieraz wpadają na całkiem kreatywne metody na to, co zrobić z niewygodnym „dowodem zbrodni”, a jeszcze częściej wpadają z powodu odnalezienia tychże przez sprytnych przedstawicieli prawa. 1. Kąpiel w ługu sodowym Pamiętacie Podziemny krąg i scenę, w której Tyler sypnął Narratorowi białym proszkiem na rękę, wywołując straszne, bolesne oparzenie? Otóż ług sodowy, zwany też sodą kaustyczną, czyli wodorotlenek sodu, który służy do wyrobu popularnego Kreta, może również posłużyć do szybkiego i efektywnego pozbycia się dowodu zbrodni. Jak to zrobić? Wystarczy rozpuścić go w wodzie, podgrzać roztwór do temperatury wrzenia i wlać do wanny, w której wcześniej umieściliśmy ciało. Zgodnie z tym artykułem, wystarczą zaledwie 3 godziny, aby zwłoki stały się nie do zidentyfikowania (nie zawierają DNA), więc jest to metoda relatywnie szybka i efektywna. Nic dziwnego, że polubiły ją meksykańskie kartele narkotykowe. Pewien kucharz, który po godzinach zajmował się „sprzątaniem” dla meksykańskiego gangu, rozpuścił w ten sposób 300 osób i złapano go tylko dlatego, że ktoś na niego doniósł. Generalnie uważa się, że metoda ta bardzo utrudnia identyfikację zwłok, jeśli nie czyni jej praktycznie niemożliwej. Chyba, że mamy do czynienia z Temperance Brennan. Poniżej przykład właśnie takiej sprawy z serialu Kości: Kości, odc. 5 sezon. 2 Zszokowani? Poczekajcie. Tę metodę od kilku lat z powodzeniem stosują… amerykańskie zakłady pogrzebowe. Nosi oględną nazwę „hydrolizy alkalicznej” i opracowano ją dwie dekady temu jako sposób na utylizację zwłok zwierzęcych. Tutaj można zobaczyć i posłuchać o służącym w tym celu urządzeniu, a tutaj znaleźć szczegółowy opis procesu. To, co powstaje w efekcie, a co widzimy na zdjęciu powyżej (płyn o konsystencji oleju silnikowego i zapachu amoniaku) może otrzymać rodzina (w urnie) albo można pochować na cmentarzu. Jest on sterylny i można go bezpiecznie wylać do… kanalizacji, więc jest to metoda bardzo przyjazna środowisku, w przeciwieństwie do kremacji. Proces wymaga ok. 90kWh energii elektrycznej (ok. 1/8 energii emitowanej w trakcie procesu kremacji), emituje 1/4 CO2, jaki wydziela się podczas kremacji, a kosztuje mniej więcej tyle samo (czyli ok. 2-2,5 tys. dolarów). Hydrolizę od lat stosują do utylizacji zwłok ośrodki medyczne w Stanach, a metodę tę w praktyce pogrzebowej zalegalizowały najpierw Minnesota (w 2003 roku), a po niej New Hampshire (2006 rok). Za nimi poszły kolejne stany, jak Maryland czy Ohio w latach 2010 i 2011, choć nie bez sprzeciwu ze strony środowisk katolickich. Co ciekawe, pewien dyrektor domu pogrzebowego z Columbus w stanie Ohio miał problemy z pochówkiem swoich klientów po tym, jak władze odmówiły mu wydania stosownych dokumentów, nie uznając metody za dopuszczalną prawnie formę utylizacji ludzkiego ciała. A jak jest w innych krajach? Na przykład w Australii już działa (pod nazwą „aquamacja”), w 2012 roku zalegalizowano ją w Kanadzie (prowincja Saskatchewan), w Wielkiej Brytanii nadal trwają prace legislacyjne. Teraz minusy: ług sodowy nie rozpuści kości (muszą być one dodatkowo pokruszone i rozdrobnione), w tym zębów, a na tym, jak wiadomo, skorzysta nie tylko dentysta, ale również detektyw. Plusem jest to, że do niedawna sprzedaż ługu klientom detalicznym była u nas zakazana, ale rozporządzenie, które tego zabraniało, zostało uchylone i obecnie polskie przepisy regulujące obrót tzw. substancjami niebezpiecznymi już tego nie zakazują. Jest on klasyfikowany jako substancja silnie żrąca i toksyczna (por. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 10 sierpnia 2012 r. w sprawie kryteriów i sposobu klasyfikacji substancji chemicznych i ich mieszanin, 2012 nr 0 poz. 1018). Pamiętajmy więc o podstawowych zasadach BHP, gdy już weźmiemy się za ekhm… brudną robotę – w łazience. A gdzie kupić? Daleko szukać nie trzeba, jak radzi poradnik Polskich Książek Telefonicznych. A teraz ciekawostka: ług sodowy znajdziemy jako konserwant E524 w wielu produktach spożywczych, np. w słonych paluszkach, jogurtach, dżemach i galaretkach, wyrobach czekoladowych czy polewie na pierniczkach ;-) Chcecie dowodów? Oto kilka przykładów: Etykieta Nestle Aero Etykieta kawy mrożonej Caffreze Maślanka Mrągowska Mlekpol 2. Puzzle dla śledczych Ciało wrzucone do rozdrabniarki przemysłowej to kolejna z flagowych metod pozbycia się zwłok. Nie dość, że zaciera się ślady, to jeszcze trudno potem poskładać ofiarę do kupy i dojść, kto zacz. Pewien kanadyjski farmer nazwiskiem Robert Picton, a przy okazji również seryjny morderca, ciałami rozdrobnionymi w rębaku do drewna karmił swoje świnie (które potem szły na parówki). Zamordował i „zutylizował” w ten sposób co najmniej 30 prostytutek, za co trafił do więzienia na dożywocie bez prawa do skrócenia wyroku po odsiedzeniu 25 lat, co jest najsurowszą karą, jaką dopuszcza kanadyjskie prawo. Warto jednak pamiętać o tym, że ślady krwi czy drobne fragmenty tkanek i kości pozostają na maszynie (i zapewne wszędzie w okolicy), więc bez gruntownego sprzątania sprawiedliwość niechybnie dosięgnie winnego. 3. Grzebiemy – ale z głową Kevin Costner jako Mr Brooks Jednym z moich ulubionych filmów o seryjnych mordercach jest Mr Brooks z Kevinem Costnerem w roli tegoż. Do gustu przypadło mi – poza postacią – kilka scen, scena, w której pan Brooks wyjawia, że jest właścicielem… cmentarza. Po co mu cmentarz? A na przykład po to, żeby w środku nocy móc sobie nań podjechać, otworzyć bramę własnymi kluczami i – wyposażony w wiedzę na temat tego, komu, gdzie i kiedy szykują tam kwaterę – dokwaterować jeszcze jednego lokatora. Ukrycie zwłok w świeżo wykopanym grobie to ponoć częsta praktyka, bo przecież nikomu nie przyjdzie do głowy szukać trupa na cmentarzu, gdy już właściwy lokator trafi do swojej kwatery i grób zostanie zasypany. Tą metodą posłużył się 22-letni Ben Blakeley, który w grudniu 2013 roku zamordował swoją 17-letnią dziewczynę i ukrył jej ciało w jednym z grobów na cmentarzu w Didcot w hrabstwie Oxfordshire. Ponownie, być może nie zostałby złapany, a zwłok nigdy by nie odnaleziono, gdyby ktoś go nie „wsypał”. A inna metoda, jeśli akurat nie stać nas na zakup własnego cmentarza? Można na przykład nad pochowanymi w ziemi zwłokami zakopać zwierzęcą padlinę. W ten sposób, jeśli pies policyjny zwietrzy zapach rozkładu, a policjanci zaczną szukać, znajdą truchło i stwierdzą, że to fałszywy trop. Głębiej kopać nie będą. Gorzej, jeśli stróże prawa okażą się skrupulatni, a psy tropiące uprą się, że jednak czują coś jeszcze. 4. A może bagno? Człowiek z Tollund Porzucenie zwłok na bagnie wydaje się szybką, tanią i mało pracochłonną metodą. Bagno śmierdzi samo w sobie, więc zapach nikogo nie przyciągnie. W przeciwieństwie do stawu czy jeziora – trudno je osuszyć, o ile to w ogóle możliwe. Jest niedostępne, a delikwent raczej nam nie wypłynie. Mało tego – przy odrobinie szczęścia możemy liczyć na bonus w postaci aligatora. O tym, jak ludzkie ciało zachowuje się w bagiennym środowisku, przeczytać można w artykule o Człowieku z Tollund. Minusem jest to, że bagno może zmumifikować poszlaki razem z ciałem. Niewątpliwy plus to fakt, że statystycznie ofiary znajdowane są po tak długim czasie, że raczej nikt nie dożyłby procesu. I drobna uwaga w temacie – nie porzucajmy na bagnach ciała wampira – może się to na nas paskudnie zemścić. 5. Jeśli chcesz się dać złapać Poniżej lista metod, z których lepiej zrezygnować: Spalenie zwłok metodą nieprzemysłową to zły pomysł. Pomijając nieznośny smród i słup czarnego dymu, który na pewno zaalarmuje wszystkich w promieniu kilkunastu kilometrów, ta metoda zaogni problem, raczej niż go rozwiąże. Ognisko pali się w temperaturze ledwie kilkuset stopni Celsjusza, podczas gdy kremacja wymaga temperatury sięgającej nawet 1300 stopni. I nawet wówczas bywa, że ciało nie spali się całkowicie. Jeden ze współczesnych seryjnych morderców, Hugo Selenski, pozbywał się w ten sposób ciał ofiar, jednak niezbyt skutecznie. O tym, jak pali się ludzkie ciało i jak spróbować spalić je skutecznie, można przeczytać tutaj. Pamiętajmy również o tym, że jeśli zostaną fragmenty czaszki z zębami, nietrudno o identyfikację ofiary. Porzucenie ciała gdzie byle nie jest dobrym sposobem. Wyjątkiem bywa porzucenie w lesie pełnym wygłodniałych wilków, jeśli mieszkamy na odludziu. Warto pamiętać o tym, że z ciałem może nas dostrzec bystre oko kamery albo… sąsiada. Kiepskim pomysłem jest także ukrycie/porzucenie ciała w zbiornikach wodnych – woda szybciej nas wyda niż pomoże ukryć zbrodnię, w czym zresztą pomogą jej procesy fizjologiczne towarzyszące rozkładowi. O procesach zachodzących w wodzie można poczytać tutaj i tutaj. Lepiej też nie zakopywać pod podłogą (czytaliście Serce oskarżycielem Poego?) ani nie zamurowywać w ścianie (Czarny kot?). W ogóle lepiej nie przechowywać ich w domu – to domena psychopatów i seryjnych zabójców. Ani nie trzymać w lodówce. Chyba, że zamierza się je na przykład zjeść. Ale to już zupełnie inna historia…
Polska Baza Balsamistów - PBB. Mapa Polskich Balsamistów rekomendowanych przez Polskie Centrum Szkolnictwa Funeralnego Sp. z o.o. Jeśli poszukujesz balsamisty w swoim regionie wybierz go spośród dostępnych na mapie. Mapa zawiera wszelkie niezbędne dane czym się zajmuje specjalista oraz bezpośredni kontakt.
— Ludzie się dziwią. Mówią: "Ale ma pani zawód". Jednak śmierć jest tak przytłaczającym przeżyciem, że ludzie koncentrują się głównie na swoich emocjach – mówi Mrozek — Ktoś może powiedzieć, że przecież "wystarczy" ubrać zmarłego i położyć jego ciało w trumnie. To nieprawda – zaznacza Jagoda Mrozek Balsamistka zdradza tajniki swojej pracy, mówiąc, że fachowiec nigdy nie dopuści do sytuacji, w której z naturalnych otworów człowieka, wylewałyby się płyny ustrojowe i zalewały trumnę. Nie zakleiłby klejem ust, aby się nie otwierały. Są na to inne sposoby Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu Edyta Brzozowska, Onet: Ile ciał osób zmarłych poddała pani balsamacji? Jagoda Mrozek, balsamistka, tanatokosmetolożka, techniczka sekcyjna: Kilkadziesiąt. Najczęściej wówczas, gdy zmarły pochodzi z innego kraju i ciało trzeba transportować samolotem. Takie są wymogi sanitarne. Zdarza się także, że rodziny życzą sobie, aby ich bliscy podczas ceremonii pożegnania wyglądali "jak żywi", więc w takich przypadkach też proponuję balsamację. Także wówczas, gdy z jakichś powodów pogrzeb musi się odbyć w odległym terminie. Zabalsamowane ciało można skremować? Oczywiście. Miałam taki przypadek. Zabalsamowane ciało trafiło do kaplicy, gdzie zgromadziła się rodzina, a potem zostało przewiezione do kremacji. Warto zaznaczyć, że balsamowanie wiąże się nie tylko z konserwacją ciała, ale i kosmetyką pośmiertną, a bywa, że także z rekonstrukcją, kiedy człowiek ginie w wypadku komunikacyjnym czy innych tragicznych okolicznościach. Polecamy: Sprząta na miejscu zbrodni. Mówi, jak pachnie śmierć Na czym polega balsamacja? To skomplikowany, wymagający ogromnej precyzji zabieg. Ostatni etap to zaszycie i zabezpieczenie przed wyciekami miejsc, gdzie skóra była nacięta. Balsamacja to trudna technika i nie ma w niej miejsca na pomyłki. Szkoliłam się między innymi w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu, był to wymagający kurs na Uniwersytecie Medycznym. W trakcie zajęć uczyliśmy się anatomii, fizjologii, niektórych zagadnień z dziedziny chemii i biochemii. Rzecz jasna do części teoretycznej doszły także zajęcia praktyczne. Na ścianie pokoju widzę pięknie oprawiony certyfikat. Podpisał go słynny w naszym środowisku Ireneusz Migdał, niezwykle doświadczony i wszechstronny fachowiec. Był tanatoprakserem, ekspertem kryminalistyki i rekonstrukcji powypadkowej zwłok. Pracował jako laborant sekcyjny, instruktor rekonstrukcji i kosmetyki pośmiertnej. Sam w latach 90. ubiegłego wieku szkolił się we Francji, a potem był znakomitym nauczycielem większości balsamistów w Polsce. W ten sposób zapoczątkował balsamację w naszym kraju. Niestety zmarł w 2019 r., miał zaledwie 52 lata. Przeczytaj też: Mateusz sprząta mieszkania po zmarłych. "Ich opary mogą być niebezpieczne" Dopisał na tym dokumencie miłe słowa: "Jagoda Mrozek to osoba, którą z całym przekonaniem można polecić do pracy i sprawowania pieczy przy osobach zmarłych". Jagoda Mrozek — balsamistka, tanatokosmetolożka, techniczka sekcyjna Lubi pani swój zawód? Uwielbiam! Aby zmarłego właściwie do pożegnania przygotować, trzeba wielkiego zaangażowania, ogromnej wiedzy, chęci. I odrobinę artystycznego zmysłu. Ponieważ ukończyłam Akademię Sztuk Pięknych, jest mi łatwej. Ktoś może powiedzieć, że przecież "wystarczy" ubrać zmarłego i położyć jego ciało w trumnie. Ja jednak uważam, że z szacunku dla majestatu śmierci i osoby, która zmarła, należy zadbać o to, by ostatnie pożegnanie było godne. Przyznam, że na niejednym pogrzebie widziałam ciała, którymi najwyraźniej nie zajmował się profesjonalista. Niestety, to się zdarza bardzo często. Fachowiec nie dopuściłby na przykład do sytuacji, w której z naturalnych otworów, jakie ma człowiek, wylewały się płyny ustrojowe i zalewają trumnę. Nie zakleiłby klejem ust, aby się nie otwierały. Są na to inne sposoby. Dlatego, jeśli przyjdzie się nam zmierzyć ze śmiercią bliskiej osoby i zorganizować pogrzeb, trzeba wybrać solidną firmę pogrzebową i zawsze pytać, czy zatrudnia dyplomowanego specjalistę w dziedzinie tanatokosmetyki i balsamacji. Wciąż jeszcze jest wiele firm pogrzebowych, w których przygotowanie ciała do ostatniej ceremonii traktowane jest po macoszemu. Zawsze można skorzystać z usług konkretnej osoby, którą wskaże rodzina i zażyczyć sobie, aby to ona zajęła się ciałem. Czy krewni osób zmarłych dziwią się, że tak delikatna i krucha kobieta jak pani zajmuje się balsamacją i tanatokosmetyką? Przyznam, że tak. Mówią: "Ale ma pani zawód". Jednak śmierć jest tak przytłaczającym przeżyciem, że ludzie koncentrują się głównie na swoich emocjach. Ja w tym dyskretnie im towarzyszę. Moim zadaniem jest przede wszystkim godnie przygotować ciało do ceremonii. A największym podziękowaniem są dla mnie słowa: "Syn pięknie wyglądał", "Mama jakby po prostu zasnęła". Bardzo często zdarza się, że niektóre rodziny właśnie ze względu na moje starania wracają, abym to właśnie ja zajęła się ich zmarłymi. I dziękują mi. Jakie ciała przysparzają największych trudności przy balsamacji i naniesieniu pośmiertnego makijażu? Na pewno ciężej balsamuje się osoby po wypadkach, kiedy tętnice, żyły i skóra są poprzerywane. Polecamy: W Polsce łatwiej otworzyć zakład pogrzebowy niż budkę z hot dogami. Tajemnice branży Po balsamacji ciało wygląda lepiej, także dzięki specjalnym kosmetykom. To fascynujące, że ciało człowieka jest niezwykle plastyczne. Moim zadaniem jest sprawić, aby zmarły wyglądał jak za życia, a czasem nawet lepiej, szczególnie jeśli przyjmował leki stosowane przy nowotworach lub chorował na cukrzycę czy inne ciężkie, przewlekłe choroby. Kiedy przygotowuję zmarłych, myślę: Kim byli? Jak żyli? Czy mieli szczęśliwe życie? W Polsce śmierć wciąż jest tematem tabu, boimy się jej. Niepotrzebnie. I nie jest prawdą, że praca, jaką wykonuję, niszczy psychikę. Pamięta pani książkę Miki Waltari’ego o Egipcjanie Sinuhe, który był królewskim trepanatorem w epoce faraona Echnatona? Oczywiście. Chciałabym choćby na chwilę się przenieść w tamte czasy. To piękne, że starożytni Egipcjanie przykładali ogromną uwagę do tego, co dzieje się z ciałem po śmierci. Balsamowali nawet zwierzęta! Według wierzeń pierwszej mumifikacji dokonał bóg Anubis na ciele zmarłego Ozyrysa, a balsamowanie było rytuałem przeprowadzanym z wielką starannością. Współczesna balsamacja ma swoje początki w czasach wojny secesyjnej, która toczyła się USA w latach 1861-1865. Przeczytaj także: Przedsiębiorca pogrzebowy: Kobieta chciała zobaczyć zwłoki taty. 10 dni później sama zmarła Ciała poległych żołnierzy bliscy chcieli pochować w rodzinnych stronach, więc zmarłych trzeba było przetransportować. Korzystano wówczas z książki "Historia balsamowania" Jeana Gannala, uznawanego za ojca współczesnej tanatopraksji. Są tam opisy procesu balsamowania ciała po wypłukaniu krwi i zastąpieniu jej środkami konserwującymi: między innymi fosforanem wapnia, azotanem potasu czy ałunu. Szacuje się, że w ten sposób zabalsamowanych zostało 40 tys. z 60 tys. poległych. Rozmawia pani ze zmarłymi, którymi się zajmuje? Przede wszystkim współczuję rodzinom osób, które straciły kogoś bliskiego. Dbam o to, by zmarły wyglądał jak najlepiej. Niestety, śmierci i związanych z nią zmian cofnąć się nie da. Nic nie jest wieczne, musimy się z tym pogodzić. Szkolenie ma charakter intensywnych warsztatów. Wykłady teoretyczne i praktyczne poświęcone. są przekazaniu najistotniejszych wiadomości z zakresu technik sekcji zwłok i fachowego zajęcia się ciałem zmarłego. Ćwiczenia i warsztaty pozwalają na łatwe przyswojenie zagadnień teoretycznych. WYMAGANIA WSTĘPNE DLA UCZESTNIKÓW.
Zakład Pogrzebowy Balsamacja Balsamacja zmarłego – tanatopraksja Przygotowanie do pogrzebu sprowadza się zwykle do ubrania zmarłego, wykonania kosmetyki i ułożenia w trumnie. Kiedy rodzina życzy sobie, by ich bliski prezentował się jak najlepiej lub gdy wymagają tego szczególne okoliczności, ciało zmarłego poddaje się procesowi balsamowania. Balsamacja niemal całkowicie wstrzymuje proces rozkładu. Przywraca zmarłemu naturalny wygląd. Dzięki temu procesowi możliwe jest wielokrotne wystawienie zwłok zmarłego na widok publiczny (w otwartej trumnie). Najstarsze odkryte przez archeologów mumie poddane procesowi balsamacji pochodzą z cmentarzyska w Mostagedda-Egipt. Ich wiek szacuje się na około 5500-6000 lat. Wśród substancji użytych do balsamacji wyodrębniono żywicę sosnową, substancje ropopochodne, wydzielinę drzewa sandałowego (guma arabska), oleje roślinne i substancje aromatyczne. Zwyczaj ten jest niezwykle popularny w Stanach Zjednoczonych (około 90 proc. zmarłych jest poddawanych balsamowaniu). Balsamowanie jest niekiedy koniecznością w przypadku transportów zagranicznych. Często wymagają tego służby lotniskowe. Balsamowanie może być przeprowadzone na życzenie najbliższych w naszym zakładzie. Nasi pracownicy przeszkoleni są również z zakresu kosmetyki pośmiertnej.
• Normalna balsamacja od 240 do 300ml (8 do 10 uncji) Perfect Tone na 4 litry wody. • W przypadku ciałaponiżej50kg wagi zalecane jest 120 do 180ml (4 do 6 uncji) na 4 litry wody.
Szanowni Państwo jesteśmy jedną z niewielu firm na rynku polskim w dziedzinie Balsamacji zwłok, Kosmetyki Pośmiertnej, Rekonstrukcji ciała, Sekcji zwłok stale poszerzając i doskonaląc jakość świadczonych usług. Oferujemy kompleksowe usługi w zakresie: – Balsamacji zwłok – Sanitarnego przygotowania zwłok – Kosmetyki pośmiertnej – Rekonstrukcji ciała po wypadkach – Sekcji zwłok – Sprzątania miejsc po zgonach – Dezynfekcji funeralnej Jesteśmy do Państwa dyspozycji przez całą dobę zarówno w dni powszednie jak i w niedzielę i święta. Pełnie dyżur pod numerami: +48 669 695 969 Gwarantujemy rzetelną obsługę oraz solidność i uczciwość naszych usług z zachowaniem wszelkich norm etycznych i obowiązujących w naszym kraju przepisów prawnych. Jesteśmy przekonani, że wybierając nasze usługi spełnimy Państwa oczekiwania oraz ostatnią wolę zmarłego/ej, a współpraca z nami daje Państwu gwarancję rzetelnie wykonanych usług. ZAKRES USŁUG Sanitarne przygotowanie zwłok – zespół czynności polegających na sanitarnym przygotowaniu zwłok dezynfekcja, mycie, zakładanie blokad, zmiana opatrunków, zamykanie ust, oczu, odgazowywanie, manicure, strzyżenie. Ubieranie zwłok. Kosmetyka pośmiertna i Wizaż pośmiertny – czynności estetyczne przy zmarłych mające na celu skorygowanie lub zatuszowanie zmian zewnętrznych, które powstały przed zgonem oraz w wyniku przemian występujących po śmierci, zakrywające niekorzystne przebarwienia powłok skóry doprowadzając do naturalnej kolorystyki skóry i naturalnego wyglądu. Wykonywanie makijażu zgodnie z życzeniem rodziny, czesanie, malowanie paznokci). Rekonstrukcja ciała – mająca na celu szczególnie w wyniku gwałtownych zgonów np.: wypadki komunikacyjne – potrącenie przez samochód, potrącenie przez pociąg, zabójstwa – rany postrzałowe itp. Przywracanie maksymalnie pierwotnego wyglądu poprzez odtwarzanie rysów twarzy i ciała. Balsamacja zwłok – najbardziej skuteczną metodą , aby zlikwidować wszelkie oznaki śmierci doprowadzić do naturalnego wyglądu i pozbawić je wszelkich bakterii zagrażających nam żyjącym podczas pożegnania ze zmarłym jest Balsamacja zwłok, którą wykonuje się najczęściej. Balsamacja zwłok wykonywana jest ze względów: – sanitarnych – higienicznych – estetycznych – praktycznych – prawnych – psychologicznych – ze względu na normy prawne – ze względu na aspekty religijne. To współczesny i profesjonalny zabieg polegający na całkowitym i fachowym zajęciem się ciałem zmarłego. Balsamacja jest bardzo skuteczna i względnie tania. Po balsamacji zmarły wygląda jakby „zasnął”, znikają wszelkie oznaki śmierci zasinienia i plamy opadowe, cera staje się naturalna i nieodwodniona powracają naturalne rysy twarzy. Balsamacja zwłok przede wszystkim odpowiada trosce o higienę i względy sanitarne, gdy ciało zmarłego ma przez jakiś czas przebywać w domu przed pogrzebem, jak i wobec potrzeby przygotowania zmarłego do publicznego wystawienia, rodzina i osoby zgromadzone w okuł zmarłego mogą czuć się bezpiecznie gdyż ciało jest całkowicie zdezynfekowane i pozbawione bakterii gnilnych niebezpiecznych dla człowieka. Nie następują również nieoczekiwane zmiany spowodowane np. poprzez chorobę wszystkie naturalne przemiany pośmiertne są zatrzymane. Walory zabiegu balsamacji zwłok Po zabiegu ciało nie ulega procesom gnilnym i przemianom pośmiertnym, może być eksponowane w temperaturze pokojowej przez długi czas bez obawy, że zajdą niekorzystne zjawiska zmieniające wygląd zmarłego . Zabieg jest szczególnie przydatny w przypadkach wystawienia publicznego, transportu zwłok na większe odległości konieczności przechowania zwłok w chłodni przez dłuższy czas, np. jeżeli trzeba opóźnić datę pogrzebu lub przy braku dostępu do chłodni. Zabieg Balsamacji zwłok nie przeszkadza w późniejszej kremacji zwłok. W niedługim czasie ten zabieg będzie rzeczą normalną przy każdej usłudze pogrzebowej. To klienci będą zlecać firmom pogrzebowym wykonanie takiej czynności profesjonalnego przygotowania zwłok. W niektórych przypadkach Balsamacja jest wymogiem administracyjnym (np.: przy transporcie zwłok drogą lotniczą lub do niektórych państw). Balsamacja w czasie pandemii W większości krajów Unii Europejskiej zabiegi balsamacji są normą i wykonuje się ich w ponad 90% a więc aspekt higieniczny i sanitarno-epidemiologiczny szczególnie w czasie wzmożonych zachorowań i śmierci na zaraźliwe wirusy jest nadzwyczaj oczywisty i jasny, nadto zabieg jest bezpieczny dla środowiska i otoczenia. Wszystkie zabiegi są Certyfikowane i wykonywane przez doświadczonych specjalistów przy użyciu profesjonalnej chemii pogrzebowej. Zabiegi wykonujemy na zlecenia rodzin lub firm pogrzebowych na terenie całego kraju i Unii Europejskiej
Przedmioty związane z wiarą. Jeżeli zmarły był osobą wierzącą, do trumny należy włożyć przedmioty związane z jego wyznaniem. W przypadku wiary chrześcijańskiej są to: książeczka do nabożeństwa, różaniec oraz obrazek z patronem zmarłego. Do trumny można także włożyć biblię.
Tradycja Rzetelność Profesjonalizm telefony czynne całą dobę +48 42 672 33 33 800 672 333, 195 88 Strona główna Usługi pogrzebowe Balsamacja Tanatopraksja, zwana także balsamacją, zapobiega nieodwracalnym procesom zachodzącym w ludzkim ciele, po śmierci. To czas dany na godne pożegnanie się z bliskimi. Zabieg tanatopraksji może wykonywać wyłącznie osoba posiadająca specjalne uprawnienia. Tanatopraksja pozwala wstrzymać do kilku dni naturalną, pośmiertną dekompozycję ciała. Eliminuje nieprzyjemne zapachy i zatrzymuje na pewien czas inne wizualne przeszkody, dzięki czemu ciało zachowuje swój naturalny wygląd. Z doświadczenia wiemy, że jest to ważne dla bliskich, którzy czuwają przy zmarłym w domu pogrzebowym. Bez zabiegu balasamacji oraz rekonstrukcji pośmiertnej niektóre zwłoki po wypadkach lub ciężkich chorobach nie są pokazywane rodzinom. Dzięki tanatopraksji i rekonstrukcji jest to możliwe. Zabieg przeprowadzamy z całym szacunkiem należnym osobie zmarłej. Zabieg tanatopraksji nie przeszkadza w późniejszej kremacji zwłok.
Cena szkolenia 2200 zł/brutto. Szkolenie z Sanitarnego Przygotowania Zwłok ma na celu przygotować od podstaw osoby indywidualne lub udoskonalić umiejętności pracowników firm pogrzebowych i prosektoriów w sanitarnym przygotowaniu zwłok do standardowego pochówku, kremacji zwłok publicznego wystawienia oraz transportu zwłok zgodnie z normami sanitarnymi .
Jest Pan artystą? Częściowo pewnie tak, bo ta praca wymaga tworzenia, odbudowania wyglądu osoby zmarłej. Trzeba umieć wyobrazić sobie jak wyglądała za życia, bo zdjęcie czy opowieści nie odzwierciedlają tego do końca. Czesze Pan, maluje, masuje i zna anatomię. Człowiek renesansu... Jako balsamista zwłok mogę po trochu odnaleźć w sobie cechy wielu zawodów. Wynika to z różnorodności rzeczy do wykonania. Fryzjer ogranicza się do włosów, a wizażysta do makijażu. Tutaj musiałem odnaleźć się w wielu dziedzinach. A Pan jak się odnalazł w tej rzeczywistości? Wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że istnieją balsamiści zwłok. Wielu nie dowierza, że takie osoby jak ja w ogóle istnieją. Kojarzy się nas z czasami faraonów, mumii i niewyobrażalnego bogactwa w piramidach. Ludzie nie znają rzeczywistości, nie wiedzą, iż balsamację wykonuje się przede wszystkim z powodów sanitarnych. Przez wiele lat widziałem, jak ludzie reagują na śmierć bliskiej osoby i przeżywają stratę. Jeszcze przed momentem mogli porozmawiać z nią i przytulić się do niej, a teraz na samą myśl czują obrzydzenie. Niestety, w Polsce zwracamy uwagę tylko na aspekt duchowy śmierci, zapominając o tym takich sytuacjach pełni Pan też rolę psychologa? Można tak to ująć, ale w wielkim cudzysłowiu. Nie podaję się za kogoś, kim nie jestem. Ja tylko spełniam swoją rolę. Owszem, są balsamiści patrzący tylko na pieniądze, ale ja tak nie potrafię. Widzę, jak ludzie reagują na widok nieprzygotowanego do pochówku ciała. Są wstrząśnięci i odczuwają jeszcze większy ból. Zabalsamowany zmarły wygląda, jakby spał i wtedy łatwiej przejść przez okres żałoby. Rodzina widzi, że zmarły leżący w trumnie nie ma cierpienia wymalowanego na twarzy. Trzeba przyznać, że jesteśmy samolubni, nie pozwalamy odejść osobie chorej na przykład na raka. Ciągle o ewentualnej stracie myślimy w kontekście „z kim pójdę na piwo”? Tymczasem dla chorych śmierć to często wybawienie, a balsamacja pozwala im odejść z godnością. W Polsce nikt nie przygotowuje bliskich na śmierć drugiej osoby. Nie wiemy, jak reagować. Balsamacja ma pomóc żywym przyjąć do wiadomości sam proces śmierci?Zabieg pozwala przywrócić zarys naturalności. Zmarły wygląda jak za życia, skóra nabiera kolorów, ciało jest zdezynfekowane. Nie ma możliwości zakażenia się bakteriami. Dlatego rodzina może po raz ostatni dotknąć denata, pocałować go. Nie ma nieprzyjemnego zapachu. Ale może Pan sprawić, że zmarły będzie pachnieć malinami czy brzoskwinią?Są takie możliwości, ale u nas to nie jest praktykowane, bo wybiega ponad przyjęte normy. Balsamacja polega na pośmiertnej kosmetyce, tuszowaniu plam opadowych, czy jak mówią ludzie – sińców. Z pomocą pompy aspiracyjnej usuwa się gnijącą krew z ciała i zamienia płynem, który powoduje wysychanie. Zmarłemu przywraca się naturalny kolor, a płyny samoistnie wywołują specyficzny zapach. Zresztą samej czerwonej pomadki mam kilka odcieni. Jeśli zmarła miała krwistoczerwoną szminkę za życia, to czemu nie ma jej mieć po śmierci?Niektórzy boją się uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu. Chcą zapamiętać zmarłego z tej najlepszej strony i mimo wszystko obawiają się, co zobaczą w większości przypadków chcemy zapamiętać zmarłego jak uśmiechał się za życia. Właśnie po to jest kosmetyka pośmiertna. To pozwala na jak najbliższe przywrócenie pierwotnego wyglądu. Oczywiście, jeśli ciało wyłowiono po kilku dniach z wody czy znaleziono w mieszkaniu, to proces gnicia mógł już wejść w fazę zaawansowaną. W takiej sytuacji można zatrzymać ten proces i nie pozwolić na dalsze zniekształcanie ciała. Wówczas zakłady pogrzebowe często odradzają ostatniego kontaktu ze zmarłym, bo nie da się nic zrobić. To jest bzdura. Zakłady nie myślą o tym jak długo można rozpamiętywać traumę po pogrzebie. Potrafiłby Pan przyszyć głowę lub odtworzyć brakujące kończyny?To chirurgia pośmiertna, nowa gałąź w tej branży. Pozwala na odbudowę zarysów twarzy i całkowitą odbudowę anatomiczną. Zdarza się, że na przykład po wypadku kolejowym zmarły w ogóle nie ma twarzy. Ale tę twarz można odbudować za pomocą specjalnego wosku i silikonu. Ludzie nie są tym jednak zainteresowani. Jak długo trwa taka rekonstrukcja?Sama balsamacja zajmuje od 1,5 do 2 godzin. Z kolei odbudowa części twarzy od 8 do 12 godzin. Kiedyś odtwarzałem twarz zmarłego przez dwa to takie ważne, żeby ciało w trumnie gniło z godnością?Na samą myśl, że bliską nam osobę zjadają robaki w trumnie, robi nam się niedobrze. Po balsamacji tego nie ma. Ciało wysycha, a odpowiednie preparaty odstraszają robactwo. Po 7-10 latach ciało rozpada się w proch i pozostają jedynie grubsze kości. Balsamacja dezynfekuje, konserwuje i pozwala szybciej obnażać szczątki w grobie. Na polskich cmentarzach brakuje już miejsc, a balsamacja mogłaby skrócić o połowę czas oczekiwania na ekshumację. Zamiast 20 lat – 10. Obowiązująca od 1956 roku ustawa nie odpowiada współczesnym realiom. Rozmawia Pan ze swoimi „pacjentami”? Modli się do nich podczas pracy?Nic z tych rzeczy. Czasem w tle leci muzyka, ale nawet nie zwracam na nią uwagi. Jestem całkowicie skupiony na pracy. Później biorę prysznic, przebieram się i wracam do domu. Oddzielam grubą kreską pracę od życia prywatnego. Inaczej bym zwariował. Nigdy nie czuł Pan obrzydzenia lub strachu?Nigdy. Zastanawiałem się jedynie dlaczego ludzie czują tak wielki żal, gdy tracą kogoś bliskiego. Sam próbowałem postawić się na ich miejscu i to jest najtrudniejsze. To jest uczciwa praca i nie mam się czego bać. Zmarły krzywdy mi nie zrobi, a ja chcę mu oddać należny szacunek. Balsamował Pan swoich bliskich?Tak jak chirurg nie przeprowadzi operacji na kimś z rodziny, tak samo my nie dokonamy kosmetyki pośmiertnej. Przyjęło się, że robi to ktoś inny z branży. Tak było w przypadku tragicznej śmierci mojej mamy. Zginęła pod pociągiem, gdy przechodziła przez przejście na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Przed nią przez tory przebiegł nastolatek, więc ruszyła za nim. Nie zdążyła. Widziałem jak leżała pod wagonem. Przyjechałem po nią samochodem i cała scena rozegrała się na moich oczach. To był moment próby i wiedziałem, że nie potrafiłbym pracować przy zwłokach matki. Zresztą nikt by mi nie Pan spory ciężar na swoich barkach. Rozczarowanie wykonaną przez Pana pracą może odbić się na rodzinie zmarłego i noszeniu przez nich żałoby. Sam stanąłem po tej najtrudniejszej stronie. Rozumiem, co czują rodziny zmarłych i to samo staram się wpajać słuchaczom podczas kursów funeralnych. Dopóki nas samych nie spotka tragedia, dopóty możemy podchodzić do innych ze znieczulicą. Najważniejszy jest szacunek dla zmarłego i jego rodziny. To właśnie nam powierzono to ostatnie odchodzi na tamten świat z należnym mu szacunkiem. W kwestii wiary trzeba być całkowicie neutralnym. Nie wolno kategoryzować zmarłych na wierzących, ateistów, bogatych czy biednych. Każdy jest równy, każdego czeka śmierć i każdy zasługuje na szacunek. Jedynym odstępstwem od równego traktowania mogą być specjalne życzenia przykład?Ludzie mają różne życzenia, ale wstydzą się zapytać. Często muszę ich się włożyć do trumny paczkę papierosów?Dokładnie tak. Albo pytają czy to wypada włożyć ćwiarteczkę, bo zmarły lubił sobie chlapnąć. Wkładają jeszcze krzyżówki, karty, wędki, pilota do telewizora, bo ktoś ciągle patrzył w ekran. Według mnie to jest normalne. To spełnienie ostatniej woli zmarłego, dzięki której wiemy, że niczego nie brakuje. Kiedyś przyszła do mnie pani, tuż przed pogrzebem ojca. Dwa lata wcześniej pochowała matkę i widziałem, że coś ją gryzło. Była niespokojna, ale w końcu wydusiła z siebie, że od dwóch lat nosi w torebce należącą do matki książeczkę do nabożeństwa. Była niespokojna, bo zapomniała włożyć ją do trumny. To był jej ciężar. Nie wiedziała, co ma zrobić, więc zasugerowałem włożenie książeczki do trumny ojca. Przecież jak się spotkają, to tato przekaże mamie tę książeczkę. W jednej chwili uwolniła się spod tego ciężaru. Te porównania do Egiptu faraonów nie są do końca przesadzone. Czasami zmarłym wkładamy do kieszeni pieniądze, bo nie chcemy, żeby odchodzili regularnie widzę jak rodzina wkłada do kieszeni zmarłego 2 zł, 5 czy 10 zł albo portfelik z monetami. Niektórzy dają bilet, bo przecież trzeba mieć opłacony wstęp na tamtą stronę. Wiele osób naprawdę chce wesprzeć zmarłego, a nawet nie wiedzą, że można. Moim zdaniem, zakłady pogrzebowe nie powinny doradzać tylko i wyłącznie w doborze odpowiedniej trumny, bo przecież sąsiedzi patrzą. Na pogrzebie najważniejszy jest zmarły i jego potrzeby. Tylko, że przed pogrzebem można czuć otępienie i niezdolność do podejmowania jakichkolwiek decyzji…… i to wykorzystują niektóre firmy. Naciągają żałobników na większe koszty dotyczące trumny czy karawanu. Są to istotne sprawy, ale proszę mi wierzyć, wcale nie najważniejsze. Czas na refleksje przychodzi po pogrzebie. Nagle nie ma już na co czekać. Życie wypełnia zastanawiamy się, czy wszystko było przygotowane jak należy. Jedna z klientek przyszła do mnie i mówi, że śnił jej się syn. Pokazywał jej zegarek. Zapytała mnie, na którą rękę go założyłem zmarłemu. Odpowiadam, że na lewą. W odpowiedzi kobieta westchnęła z ulgą i mówi, że dobrze wyszło, bo we śnie ten zegarek miał właśnie na lewej ręce. Ludzie pytają też, czy ich bliski na pewno leży w danej trumnie. Po pogrzebie zaczynamy wątpić, sytuacja dociera do nas, a nie zawsze chcemy ją przyjąć. A Pan jak chce być pochowany? Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Na pewno nie chciałbym, żeby włożono mi do trumny pompę aspiracyjną – praca niech pozostanie w innym świecie tak jak rozgraniczam ją teraz. Artykuł opublikowano w papierowym wydaniu Gazety Wrocławskiej 27 października 2016

7 firm dla zapytania kremacja_zwłok Sprawdź listę najlepszych firm dla Twojego zapytania w lokalizacji: powiat nyski, woj. opolskie Zdobądź dane kontaktowe i poznaj opinie w serwisie Panorama Firm

Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, co dzieje się z ciałem osoby zmarłej, które jest przygotowywane do ostatniego pożegnania i ceremonii pogrzebowej. Jeśli myślisz, że zwłoki wyglądają estetycznie po kilku dniach od zgonu, to jesteś w dużym błędzie. By bliscy mogli pożegnać zmarłego i nie przeżyć przy tym sporej traumy, ciało poddawane jest licznym zabiegom. To dzięki nim nieboszczyk wygląda zupełnie tak, jakby spał, a rodzina może go pożegnać we względnym komfortem i spokojem. W Polsce działa dosłownie kilka firm, które zajmują się profesjonalnym balsamowaniem zwłok. Można je znaleźć, wpisując hasło typu „sprzątanie po zgonach warszawa”. To firmy działające kompleksowo, a zatrudnieni w nich profesjonaliści potrafią sprawnie zrealizować wszystkie zabiegi po śmierci określonych osób. Nie tylko sprzątają miejsce, w którym do zgonu doszło – pamiętajmy, że w czasie już kilku godzin przestrzeń zostaje zainfekowana licznymi toksynami i bakteriami, ale także zajmują się ciałem. Musimy wziąć pod uwagę, że nie każda śmierć jest łagodna, nie zawsze nieboszczyk żegnany jest zaraz po zgonie. Po kilku godzinach od tego wydarzenia, na ciele osoby zmarłej pojawiają się tzw. plamy opadowe. Na twarzy, paznokciach widoczne są zasinienia i krwiaki. Co więcej, szczęka nieboszczyka opada ku dołowi, w stronę klatki piersiowej. Na twarzy pojawia się mimowolny grymas, którego widok nie jest przyjemny. Balsamiści zajmują się doprowadzeniem zwłok do jak najbardziej naturalnego wyglądu. Efektem finalnym ma być postać nieboszczyka, który wygląda jakby spał. Do takich zabiegów nie zalicza się jedynie umycie zwłok czy wykonanie makijażu. Balsamowanie polega przede wszystkim na spuszczeniu krwi z ciała, a w jej miejsce wpuszczeniu specjalnego roztworu. To właśnie on cofa zmiany, które już powstały w wyniku rozkładania się ciała i zapobiega szybkiemu gniciu. Dzięki temu nawet kilka dni po śmierci nieboszczyk wygląda zupełnie naturalnie. Zabiegi tego rodzaju są stosowane nie tylko dla komfortu rodziny. Są obowiązkowe w przypadku transportu zwłok.
\n balsamacja zwłok przed i po
Kremacja zwłok jest procesem, który jest przeprowadzany z najwyższą starannością i dbałością o godność zmarłego. Ciało poddawane jest spalaniu w specjalnym krematorium, a prochy chowane są w urnie. Nasi doświadczeni pracownicy zapewniają, że każdy etap kremacji jest prowadzony z najwyższą dbałością o szczegóły.

Data: 15 lutego 2016 kategoria: Informator Po uprzednim przygotowaniu ciała zmarłego przez technika sekcji zwłok ostatnim etapem zajmuje się tanatopraktor. Po zabiegu tanatopraksji ciało zmarłego jest już w pełni gotowe do należytego pochówku. Na czym polega tanatotoaleta? Tanatotaleta polega na wyretuszowaniu ciała zmarłego, zamaskowaniu objawów rozkładu oraz choroby, na którą zmarły chorował, a która znacznie pogorszyła jego wygląd. Do korekty wizerunku wykorzystywane są specjalistyczne środki. Fachowe preparaty pomagają poprawić koloryt skóry i zamaskować przebarwienia. Do ostatecznych poprawek służą kosmetyki kolorowe. Kosmetyka pośmiertna obejmuje nie tylko twarz, lecz także wszystkie części ciała, które nie zostaną zasłonięte ubraniem. Oczywiste jest, że tanatotoaleta polega na indywidualnym działaniu, uzależnionym od konkretnej sytuacji, potrzeb, wymagań rodziny i stanu ciała zmarłego. Bierze się wówczas pod uwagę, jaka była przyczyna śmierci i w jaki sposób wpłynęła na zmianę wyglądu. W przypadku śmierci spowodowanej wypadkiem konieczna jest dodatkowa rekonstrukcja zwłok. Ta ma na celu zatuszować ubytki ciała. Niektórym ciałom wystarcza kilka drobnych poprawek, inne wymagają poważnych zabiegów. Tak sporządzony wizaż jest elementem zabiegu. Inną częścią tegoż jest właściwy ubiór oraz odpowiednie ułożenie zmarłego w trumnie. Ubiór jest również bardzo istotny i ma jak najlepiej prezentować zmarłego. Co więcej, strój ma chować wszelkie mankamenty. Pomocne w tym są apaszki, rękawiczki oraz inne dodatki. Podstawowe środki toalety obejmują mycie, dezynfekcję, pozbycie się wszystkich przedmiotów powypadkowych oraz po pobycie w szpitalu, zablokowanie wszystkich otworów, zabezpieczenie ciała oraz ubiór. Tanatokosmetyka omówiona wcześniej, a więc makijaż, wykonywana jest na indywidualne życzenie rodziny. Balsamacja Specjalistyczny zabieg balsamacji pozwala zatrzymać proces gnicia oraz doskonale zakonserwować ciało. Dzięki balsamacji, zamiast gnić, ciało wysycha, przyjmując z czasem postać prochu. Balsamacja ma szczególne znaczenie w przypadku pogrzebu planowanego na długi termin po śmierci. Balsamacja jest wykonywana na specjalne życzenie rodziny. Zabezpieczenie ciała Zabezpieczanie ciała przed rozkładem odbywa się poprzez wprowadzanie do żył soli usuwających z ciała bakterie. Zakonserwowane ciało może leżeć w temperaturze pokojowej, jest również zdolne do transportu. Toalety i kosmetyki pośmiertnej dokonuje się w odpowiednich warunkach sanitarnych, przy zachowaniu higieny i zgodnie z zasadami BHP. Co więcej, tanatopraktycy zdobywają doświadczenie na specjalnych kursach. W innym artykule podpowiadamy, jak wybrać zakład pogrzebowy, który wykona również zabiegi kosmetyczne. [avg] ([per]) [total] vote[s]

Zabieg jest szczególnie przydatny w przypadkach wystawienia publicznego, transportu zwłok na większe odległości, konieczności przechowania zwłok w chłodni przez dłuższy czas, np. jeżeli trzeba opóźnić datę pogrzebu lub przy braku dostępu do chłodni . Zabieg tanatopraksji nie przeszkadza w późniejszej kremacji zwłok.

Z Piotrem Bartczakiem, instruktorem tanatopraksji i kosmetyki pośmiertnej w Pathomed – rozmawia Anna wyglądała Pana ścieżka „kariery funeralnej”, od czego zaczął się kontakt z osobami zmarłymi?Decydując się na wykonywanie tego zawodu, pierwszym krokiem przygotowującym mnie do pracy ze Zmarłymi, były odpowiednie kursy, na początku w Polsce, potem zagraniczne. Zagadnienia poruszane na branżowych szkoleniach, pozwoliły mi rozpocząć pracę w wybranym przez siebie Pan w firmie Pathomed, przeszło dwadzieścia lat działacie na rynku, to dużo w tej branży?Oczywiście. Dwadzieścia lat to tyle, by móc obserwować zmiany i trendy w branży, jak również aktywnie na nie wpływać. Na tyle aktywnie, że to nasza firma wprowadziła w połowie lat dziewięćdziesiątych zabiegi tanatopraksji (balsamowania) w Polsce. Oczywiście kolejnym etapem było kształcenie kolejnych osób, które potem wdrażały usługę tanatopraksji w swoich zakładach się zmieniało w tym segmencie na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat?Rynek pogrzebowy nie lubi rewolucyjnych przemian. Jest to konsekwencją bardzo tradycyjnego podejścia do spraw związanych ze śmiercią i pochówkiem. Zmiany jakie można obserwować w sektorze funeralnym, to przede wszystkim wzornictwo, styl. Przybywa nowych modeli karawanów, trumien, urn. Zdecydowanie wzrosła ilość kremacji i krematoriów. Balsamiści mają do dyspozycji efektywniejsze środki i metody przywracania zmarłym maksymalnie naturalnego i witalnego czym polega godne przygotowanie zwłok do pochówku?Przede wszystkim trzeba wyjaśnić czym konkretnie jest godne postępowanie podczas przygotowania ciała do pogrzebu. Jest to szczególna troska o czystość i higienę ciała osoby zmarłej. Oprócz czynności oczywistych tj mycie, dbamy aby osoba zmarła w dniu ostatniego pożegnania nie miała pod ubraniem „pampersa”, drenów, worka stomijnego i innych elementów zaopatrzenia medycznego. Zapobiegamy wyciekom, które naturalnie mogłyby się zdarzyć bez naszej interwencji. Ze szczególną starannością dbamy o części ciała nie zakryte odzieżą, czyli twarz i dłonie. Usta powinny być zamknięte w anatomicznie poprawny i naturalny sposób, bez niepokojącego grymasu. Wykonujemy makijaż, mający głównie na celu korekcję wszelkich przebarwień, które są konsekwencją chorób, urazów oraz zmian Pana zdaniem społeczeństwo jest coraz bardziej świadome znaczenia balsamowania zwłok, czy nadal jest to temat tabu wokół którego narosło sporo mitów?Niestety nie jest. Śmierć i sprawy ostateczne to nie najlepszy temat przy niedzielnym obiedzie, czy podobnych okazjach. Najczęściej przeciętny człowiek o korzyściach balsamowania, dowiaduje się w domu pogrzebowym, podczas organizowania ostatniej drogi swojego rolę w Pana zawodzie odgrywa etyka i czego mogą oczekiwać bliscy osób zmarłych?Etyka w zawodzie, który wykonuję, jest stawiana na równi z wyszkoleniem. Wykonując wszelkie czynności ze zmarłymi, Rodziny osób zmarłych, muszą być pewne, że w podczas przygotowania ich bliskich do pogrzebu, nie wydarzy się nic, co mogłoby naruszyć godność zmarłego. Wszelkie wykonywane czynności, wcześniej uzgadniane są z bliskimi osób nie wszystkie ciała trafiają do Państwa w stanie idealnym. Jakie przypadki są największym wyzwaniem, trudnością?Największym wyzwaniem zawsze będzie przygotowanie do pożegnania ciał przeobrażonych lub po fatalnych w skutkach wypadkach, gdzie ofiary doznały szeregu rozległych obrażeń. Praca ze zmarłymi w tak tragicznych okolicznościach jest zwykle długa i żmudna. Jednak co najważniejsze przynosząca zamierzone zawsze udaje się przywrócić spokój na twarzy osoby zmarłej? Jak zaawansowane są dzisiaj możliwości tanatoplastyki?Najczęściej udaje się przywrócić spokój na twarzy zmarłych w większości podejmowanych zadań. Z ciałami nawet najbardziej zmasakrowanymi można zrobić wiele. Możliwości tanatoplastyki, czyli czynności rekonstrukcyjnych jedynie ograniczone są zdolnościami balsamisty (tanatopraktera).Wiem, że organizujecie szkolenia funeralne. Kto może wziąć w nich udział i jak duże jest zainteresowanie tego typu wiedzą?Nasza oferta szkoleniowa skierowana jest głównie do właścicieli i pracowników firm pogrzebowych. Jednak na naszych kursach bardzo mile widziane są osoby z poza branży funeralnej, mające dopiero zamiar podjąć pracę w tym sektorze. Zainteresowanie jest spore. Na listach kursantów, nadal dominują pracownicy branży pogrzebowej, jednak osoby do tej pory z nią nie związane, są obecne na szkoleniach dość się przypadki, gdy kursanci stwierdzają „to nie dla mnie”?Owszem. Raz zdarzył się przypadek, że młoda dziewczyna zrezygnowała pierwszego dnia szkolenia. Stwierdziła, że praca ze zmarłymi to jednak nie to, czym chciałaby się zajmować. No cóż, faktycznie to nie jest praca dla każdego i wymaga pewnych predyspozycji. Lepiej zrezygnować od razu, niż brnąć w coś, co nie przynosi teraz zamykamy oczy i przenosimy się w naszej wyobraźni do roku 2117. Czy nadal balsamuje się zwłoki, a może technologia poszła do przodu i w tym obszarze zaszły olbrzymie zmiany, jak Pan sądzi?Wierzę, że za sto lat nadal będziemy balsamować zmarłych. Myślę, że statystycznie ilość zabiegów zdecydowanie wzrośnie. Nie zmieni się sposób wykonywania zabiegów, ale może zmienią się środki chemiczne używane podczas balsamowania. Mam tu na myśli zastąpienie formaldehydu czymś podobnym w działaniu, jednak nieszkodliwym dla koniec pytanie co według Pana jest lepszym rozwiązaniem: balsamacja i pochowanie w trumnie, czy skremowanie ciała? Co doradziłby Pan niezdecydowanym?W tym przypadku balsamowanie nie wyklucza późniejszej kremacji. Czasami rodziny osób zmarłych decydują się na takie rozwiązanie, zwłaszcza gdy kremację poprzedza pożegnanie w otwartej trumnie. Zabalsamowanie ciało będzie wyglądało bardzo naturalnie. Bez użycia kosmetyków będzie pozbawione przykrego widoku ciemnofioletowych plam opadowych na twarzy, uszach, pod paznokciami itd. Właśnie efekt kosmetyczny balsamowania najczęściej jest czynnikiem decydującym przy wyborze tej usługi. Planowanie własnego pogrzebu jest na tyle indywidualną sprawą, że nie chciałbym wpływać na niczyje decyzje. Osoby, które za życia bardzo dbają o swój wygląd, powinny pomyśleć o balsamowaniu. Ci, którzy cenią sobie praktyczność wybiorą kremację.

Balsamowanie zwłok bardzo rozpowszechnione jest w krajach Europy zachodniej i Ameryce. Coraz częściej stosowana jest w Polsce, gdyż rzeczywiście widoczne jest jej pozytywne działanie. Prosektorzy Exitus wykonujący zabieg balsamowania (tanatopraksji) posiadają stosowne uprawnienia poparte uzyskanymi certyfikatami. Sztuka konserwacji ciała obejmuje szereg zabiegów przy użyciu specjalistycznych środków i kosmetyków. Wszystko to ma na celu zabezpieczenie i poprawę wyglądu osoby zmarłej. Najbardziej zaawansowana forma kosmetyki, zwana balsamacją, pozwala zatrzymać, a często również zniwelować oznaki procesu rozkładu ciała. Dzięki niej znacznie poprawia się wygląd osoby zmarłej oraz wydłuża czas jaki może upłynąć między zgonem a pochówkiem. Czas ten pozwala rodzinom na zorganizowanie się i przygotowanie do pogrzebu (np. gdy rodziny rozproszone są po całym świecie).Względy estetyczne i sanitarne są powodem popularyzacji zabiegu balsamacji. Ta powszechnie stosowana w krajach wysokorozwiniętych praktyka zyskała akceptację również w Polsce. Często przeprowadzenie zabiegu jest wymogiem Sanepidu. Dotyczy to głównie sytuacji wywożenia zmarłego za granicę oraz pochówku, który odbywa się w terminie dłuższym niż 6 dni od „daty zgonu” (wymóg na cmentarzach komunalnych w Warszawie). Ciało umieszczone w trumnie wkłada się do specjalnego pieca kremacyjnego, w którym temperatura gorącego powietrza osiąga nawet 1200 stopni Celsjusza. Spalanie zwłok trwa od 2 do 3 godzin. Po zakończonym procesie kremacji prochy zostają przesypane do urny i są oddawane rodzinie. Zakłady pogrzebowe mają w swojej ofercie urny metalowe
Po śmierci ciało każdego z nas ulega stopniowemu i żmudnemu rozkładowi, któremu towarzyszą nieprzyjemny widok oraz zapach. Jest to proces, który nie sprzyja przewożeniu zwłok, czy też ich długiemu oczekiwaniu na ostateczny pochówek. Istnieją jednak sposoby na to, aby spowolnić to zjawisko. Dzięki temu ciało będzie mogło pozostać w lepszej formie przez zdecydowanie dłuższy czas. Mowa tutaj o balsamacji, zwanej potocznie balsamowaniem ciał. Znana była ona już od wieków, chociażby pod nazwą mumifikacji, stosowanej przez starożytnych Egipcjan. Jak odbywa się balsamacja? Przebieg balsamacji rozpoczyna się od dokładnego umycia ciała. Później następuje wtłoczenie płynu dotętniczego, który wypełni tętnice i nada skórze naturalny wygląd. Płyn jest odkażający i powoduje wstrzymanie procesów gnilnych oraz usunięcie plam opadowych. Po balsamacji osoba zmarła wygląda jakby spała. Wszystkie czynności odbywają się z wykorzystaniem odzieży ochronnej i są wykonywane przez profesjonalnie przeszkolony personel. W ten sposób balsamacja pomaga rodzinom lepiej przetrwać ciężkie chwile, a także bezpieczniej pożegnać się z bliską osobą. To bardzo ważne, szczególnie ze względu na możliwość zakażenia się niebezpiecznymi wirusami. Dlatego też coraz więcej domów pogrzebowych ma je w swojej ofercie. Pozytywne aspekty Przede wszystkim są to wcześniej wspomniane zalety higieniczne. Oprócz nich umożliwia ona likwidowane wszelkich objawów chorób, sinych uszu i paznokci, czy też plam opadowych, co w konsekwencji zapewnia w pełni autentyczny wygląd ciała. Całkowicie usuwa również wszystkie przykre zapachy i groźne bakterie, które bardzo negatywnie mogłyby wpływać na osoby gromadzące się wokół zwłok. Należy nadmienić, że zabieg ten jest przy tym całkowicie bezpieczny dla szeroko pojętego środowiska naturalnego i nie charakteryzuje go żadne ryzyko.
BALSAMOWANIE ZWŁOK technika zabezpieczania zwłok przed procesami rozkładu, znana m.in. w starożytnym Egipcie i stosowana w różnym zakresie w rozmaitych kręgach kulturowych do dziś; polega najczęściej na nasyceniu tkanek miękkich ciała płynami pochodzenia roślinnego lub chemicznego po usunięciu wnętrzności (niektóre organy wewnętrzne balsamuje się osobno); b.z. towarzyszą

Balsamacja inaczej nazywana jest tanatopraksją. Dzięki niej ciało zmarłego może być przechowywane w chłodni przez długi czas, a nawet w pomieszczeniach, gdzie panuje pokojowa temperatura. Dzięki balsamacji możliwa jest eliminacja głównych oznak procesów pośmiertnych, w tym m.in. plam opadowych, przebarwień oraz zasinień

Przewóz zwłok do Polski jest dość kosztowną operacją. Wymaga bowiem zaangażowania wielu osób oraz instytucji. Niemal na 100% możemy mieć pewność, że kwota takich usług pogrzebowych wyniesie ponad 4000 zł, w zależności od kraju skąd następuje przewóz zwłok do Polski. Tutaj ogromną rolę gra odległość, jaką musi pokonać fKuP9.